Jansenowie to jedna z mniej chlubnych, choć powszechniej znanych gnomich rodzin Athkatli; członkowie klanu szeroko znani są zwłaszcza amnijskiemu wymiarowi sprawiedliwości; lochy więzienne niejednokrotnie gościły ich w swoich pieczarach, czego powodami były najczęściej drobne kradzieże, przemyt, oszustwa... i jeszcze raz przemyt.
Posiadłość Jansenów jest dość okazała; to obrośnięta gęstym, zielonym mchem rezydencja, od której z daleka czuć swojski zapach rzepy, której to uprawą Jansenowie zajmują się od lat. Do urokliwych, półokrągłych drzwiczek prowadzą wysokie schodki; wszystko w rozmiarach bardziej dziecięcych, aniżeli dorosłych. Ponad trzema kondygnacjami góruje owalna, raczej niska wieżyczka z przydymionym, rozchwianym daszkiem, zapewne świadek - a zarazem ofiara - niejednego eksperymentu magicznego, co potwierdzają okna z powybijanymi szybami. Jedna z grubych, drewnianych okiennic wciąż leży na ziemi, pod wieżą.