IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Stragan Miry

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Mistrz gry
Mistrz gry

Doświadczenie : 246

Liczba postów : 282
Data dołączenia : 14/03/2013

Stragan Miry Empty
PisanieTemat: Stragan Miry   Stragan Miry I_icon_minitimeCzw 28 Mar 2013, 17:00

Stragan, wokół którego unosi się słodka woń przypraw zza morza to stoisko należące do jednej z czołowych plotkar Athkatli, Miry. Ta starsza, opasła kobieta o zarumienionej twarzy najprawdopodobniej wie wszystko o każdym mieszkańcu tego olbrzymiego miasta – lecz jej informacje mają swoją cenę... Niewysoki drewniany blat obstawiony jest ze wszystkich stron donicami z egzotycznymi kwiatami, roślinami o rozłożystych, szerokich liściach, dzbanami oraz wazami niechybnie pochodzącymi z odległych krain. Prócz wyrobów garncarskich, handluje drobiazgami i pamiątkami, świecidełkami, tandetną biżuterią, czy niewielkimi dywanikami. Mira wita uśmiechem każdego przechodnia, kiwając mu głową, by podszedł do jej skromnego straganu. Nie woła, ani nie przekrzykuje innych kupców, raczej obserwuje – z daleka, ostrożnie, z ciekawością godną jedynie starszej pani.
Powrót do góry Go down
Faelar
(3) Kolec Chochlika

Doświadczenie : 21

Liczba postów : 23
Data dołączenia : 14/07/2013

karta postaci
Rasa Rasa: Półelf

Stragan Miry Empty
PisanieTemat: Re: Stragan Miry   Stragan Miry I_icon_minitimeSob 07 Wrz 2013, 10:05

W ciągu swojego krótkiego pobytu w Athkatli, Faelar odwiedził Promenadę niejednokrotnie. Znał z imienia większość tutejszych straganiarzy, orientował się także gdzie, co i za ile można kupić lub sprzedać. Chcąc poprawić Nanie humor, udał się więc do swej ulubionej przekupki, z którą zawsze znajdował wiele tematów do rozmowy.
- Witaj pani - rzekł i uśmiechnął się szeroko.
- Dzisiaj niestety czas mnie nagli, więc pogawędzić przyjdzie nam kiedy indziej. Nie miałaby może pani cukru? Nadałyby się także buciki na te małe stópki - zakończył wskazując na Nanę. Znów naszła go uporczywa myśl o tym, iż jest za dobry dla dopiero co poznanej żebraczki, co odbiło się w opadnięciu jego kącików ust. Natychmiast jednak odpędził te myśli, a na jego licu znów zagościł uśmiech. Rozejrzał się po straganie, zwykle nie interesowało go nic spośród towarów Miry, mimo to lubił na nie patrzeć. Niektóre z bibelotów zaległych na straganie wyglądały na magiczne, ale gdy Faelar o to pytał, przekupka tylko uśmiechała się tajemniczo. Wtem do głowy, jak strzała wypuszczona z łuku, wpadł mu pomysł.
- Poproszę jeszcze ten niebieski szal
Powrót do góry Go down
Harfiarka
Mistrz gry

Doświadczenie : 95

Liczba postów : 96
Data dołączenia : 04/04/2013

Stragan Miry Empty
PisanieTemat: Re: Stragan Miry   Stragan Miry I_icon_minitimeSro 11 Wrz 2013, 02:17

Mira uśmiechnęła się równie szeroko, co Fealar, na jego widok; była gadatliwą przekupką, choć jej klienci nie zawsze chętnie wysłuchiwali opowieści, którymi pragnęła ich darzyć - jakby to plotki o kłótniach córki sąsiadów z zaręczonym jej młodzieńcem nie były dość ciekawe! Skinęła mu lekko głową, przy każdym ruchu Miry, zdawało się, że ruszało się całe jej ciało, była otyłą, krępą kobietą o wiecznie rumianej twarzy. Ona i Nana nie wymieniły równie ciepłych spojrzeń, Mira nie przepadała za żebrakami. Wiedziała, że mieli lepkie ręce. Nana jednak człapała za Faealrem spokojnie i z rękami schowanymi w kieszonkach podartej sukienki, przyglądając się towarom na straganie. Nic nie mówiła. Również jej twarz nie wyrażała za wiele, choć oczy zabłysnęły iskierką chciwości, kiedy otrzymała drobne, skórzane buciki. Gnomka niezgrabnie - chwytając półelfa za rękę dla zachowania równowagi - otrzepała podeszwy bosych stóp z brudu, po czym nałożyła obuwie. Było trochę za małe, ale pewnie się rozchodzi. Nanie się podobało, przeszła się po parę kroków w jedną i drugą stronę, nieco kulawo - zapewne nie miała butów na nogach już od bardzo dawna.
Mira położyła przed Fealerem malutki słoiczek z białym cukrem, złożyła także wskazany przez niego szal, pierwej przelewając delikatny materiał między palcami.
- Prawdziwy jedwab, Fealarze - powiedziała, z szerokim uśmiechem. - Z południowych Krain. Musicie mieć drogą sercu wybrankę, że chcecie dla niej taki skarb - Przekupka wpatrywała się weń ciekawsko, złakniona plotek. - Razem będą dwie sztuki złota. To naprawdę cenny materiał i przepiękny wzór, spójrz tylko na te hafty! - dodała szybko, jakby na usprawiedliwienie wysokiej ceny...
Powrót do góry Go down
Faelar
(3) Kolec Chochlika

Doświadczenie : 21

Liczba postów : 23
Data dołączenia : 14/07/2013

karta postaci
Rasa Rasa: Półelf

Stragan Miry Empty
PisanieTemat: Re: Stragan Miry   Stragan Miry I_icon_minitimeSro 11 Wrz 2013, 20:31

W czasie gdy Mira szukała cukru a Nana przymierzała buty, półelf z lubością rozglądał się po tym miejscu. Było dosyć wcześnie a jednak Promenada tętniła życiem. Pod tym względem przypominała targ w Arabel, jego rodzinnym mieście. Na tym jednak kończyły się podobieństwa. Tu znacznie więcej było cudów, jak na przykład cyrk. Nie mógł się nadziwić ponurej atmosferze tak niezwykłego zjawiska. Słyszał co prawda o okrucieństwach, które miały tu miejsce, był jednak zdania, że nie warto pogrążać się w nostalgii. Był przekonany, że smutek żywych w niczym zmarłym nie pomaga. Jego wzrok padł na Targ Przygód, och gdyby tylko był sam, pewnie zaraz by się tam udał i znów siedział aż do zamknięcia, wdając się z Ribaldem i klientami w niekończące się dyskusje o magicznych przedmiotach. Na słowa przekupki Faelar roześmiał się serdecznie.
- Nic z tych rzeczy moja droga, a to w istocie piękna robota ale niestety zbyt piękny jak na moje potrzeby. Dziś szukam czegoś zupełnie zwyczajnego - rzekł, wskazując na lnianą prostą chustę. Nie chciał aby Mirze zrobiło się przykro, zaraz więc dodał.
- Ale jeśli tylko będę w miłosnym amoku, będzie pani pierwszą, która się o tym dowie i pierwszą, która pomoże mi w wyborze godnego prezentu - zakończył konspiracyjnym tonem.
- Dziwna sprawa z tym cyrkiem, patrząc po nastrojach jakie wywołuje chyba już długo nie zagrzeje tu miejsca - dodał po chwili namysłu.
Powrót do góry Go down
Harfiarka
Mistrz gry

Doświadczenie : 95

Liczba postów : 96
Data dołączenia : 04/04/2013

Stragan Miry Empty
PisanieTemat: Re: Stragan Miry   Stragan Miry I_icon_minitimeSob 14 Wrz 2013, 22:39

Nana wyglądała na bardziej niż zadowoloną. Człapała w maleńkich bucikach z jednej strony straganu na druga, w ogóle nie obejmując okiem świecących się towarów Miry. Raz mocniej stanęła piętą, raz wspięła się na palce; tak dobrego obuwia musiała nie mieć na sobie od lat. Fealar mógł uchwycić jej pełne wdzięczności spojrzenia i niemal łzawiące ze wzruszenia oczy starszej kobiety.
Mira znowuż tak szczęśliwą nie była. Przygładziła szal grubymi dłońmi, raz po razie zerkając ukradkowo na półelfa, czy aby na pewno się na niego nie skusi, niby to przypadkiem szturchnęła zwisający z niego złoty frędzel, który tak pięknie mienił się w promieniach południowego słońca. Gdy spostrzegła, że na niczym spełzają jej starania, z cichym westchnieniem odłożyła materię na bok, chwytając między palce inny szal, nie tak szykowny, ale również porządnie utkany. Nawet niewprawione w krawiectwie oko Fealara spostrzegło, iż jest stworzony z nici dużo gorszej jakości i pozbawiony kunsztownych zdobień; nie był jednak brzydki i wydawał się być dobrej jakości. 
- Taki przystojny kawaler - westchnęła raz jeszcze, głębiej, wydymając pełną pierś. - I taki dobry. A wciąż nie ma panny, czy to nie czas się ustatkować, Fealarze?
Zwijała lnianą chustę w milczeniu, kładąc ją obok słoiczka z cukrem.
- Pół złocisza - odparła, a na wzmiankę o cyrku jeno wzruszyła masywnymi ramionami. - Od kiedy odszedł ten szalony gnom, jest już nieco lepiej - ściszyła głos, nachylając się mocniej ku klientowi. - Choć jakieś jego widmo wciąż tu chyba krąży, tak uważam. Gnomów się nie da tak łatwo pozbyć, zawsze wrócą. A sprytne są jak jasna cholera!
Powrót do góry Go down
Faelar
(3) Kolec Chochlika

Doświadczenie : 21

Liczba postów : 23
Data dołączenia : 14/07/2013

karta postaci
Rasa Rasa: Półelf

Stragan Miry Empty
PisanieTemat: Re: Stragan Miry   Stragan Miry I_icon_minitimeNie 15 Wrz 2013, 21:28

- Miła Pani, ojciec chciał mnie ustatkować i skończyło się to moją ucieczką z domu, teraz jest czas na podróżowanie, robienie czegoś dobrego dla świata, będę szczęśliwy jeśli uda mi się znaleźć pannę, która podziela moje poglądy w tej kwestii. Czuję że tylko z taką mógłbym stworzyć coś pięknego - Wypowiedział te słowa z pasją znamionującą, że marzą mu się romantyczne uniesienia - Ech - westchnął głęboko po czym uśmiechnął się lekko na słowa wypowiedziane przez Mirę o gnomach - przydatna umiejętność, czyż nie? - odrzekł po czym spytał ściszonym głosem.
- Nie słyszałaś może jakichś pikantnych plotek o strażnikach? Mój dobry przyjaciel został niesłusznie oskarżony przez kogoś bogatego i oczywiście skończył w lochach. Taka informacja mogłaby mi trochę pomóc - wiedząc, że tego typu informacje kosztują, nawet jego, zakręcił w palcach srebrną monetą.
Plan z chustą był absolutną ostatecznością, zapewne przypłaciłby go dłuższym posiedzeniem lochu, jednak dla przyjaciół gotów był nawet na to. Jego pierwotny cel, czyli uzyskanie informacji o kuli sfer zaczął z wolna rozmywać się w jego hierarchii dążeń. Patrząc na radość Nany sam także nie posiadał się ze szczęścia. Nawet jeśli opuści go gdy już skończą mu się pieniądze, to było tego warte.
Powrót do góry Go down
Harfiarka
Mistrz gry

Doświadczenie : 95

Liczba postów : 96
Data dołączenia : 04/04/2013

Stragan Miry Empty
PisanieTemat: Re: Stragan Miry   Stragan Miry I_icon_minitimeCzw 19 Wrz 2013, 15:07

- Oj, Fealarze! - przekupka pogroziła mu grubym paluchem. - Uważaj na słowa! Kobiety nie garną się do niestałych związków. Spędzasz czas w podróży a gdy obejrzysz się za jakowąś panną, będzie już za późno... Czas dla mężczyzn w dzisiejszych, niełatwych czasach, nie jest łaskawy.
Słysząc o gnomach, prychnęła zaś z pogardą, wcale nie krytą.
- Nieprzydatna - zaprzeczyła zdecydowanie. - Szczury robią to samo i nie przynosi im to ani szczęścia, ani chluby. Albo wszy...  - Skrzywiła się parszywie, widno odganiając od siebie przykre myśli, a może powiązane z nimi wspomnienia i chętnie zmieniła temat; narzekać lubi każdy.
- Bogacze! - jej głos od dawna nie był tak mocno przesiąknięty jadem. - Przeklęci kartelowcy zabierają nam prace, szlachta pachnie i pławi się luksusach, Kto na tym cierpi najbardziej?! Kto?! Oczywiście, że my! Gdyby ten szlachcic, jeden z drugim, wziął się do roboty, zaraz by inaczej to miasto wyglądało! Bandytów ścigać, w imię Amn! Ale po co, wolą siedzieć i pierdzieć w stołki, tak wygodniej, tak bezpieczniej... Piorun by ich trzasnął, wszystkich na raz, a potem jeszcze raz, każdego z osobna. Przeklęci... Ach - zerknęła ukradkowo na półelfa. - Tak, nie o to pytałeś. Kto lepiej zna pikantne plotki od poczciwej Miry? Dobrze trafiłeś, jest taki strażnik, Fealarze, który ma na imię Micah, ponoć od niedawna służy jako strażnik więzienny właśnie. Ma narzeczoną, piękną jak miliony złotych monet, śliczną, powabną, mądrą, uzdolnioną...  - Jej głos zniżył się do konspiracyjnego szeptu, przekupka nachyliła się teraz jeszcze mocniej. - Nawet u mnie kupował piękne hafty dla tej swojej branki, buciki, woale, futra! A ostatnio, w tym dziesięciodniu, Rita, sam wiesz która, handluje koprem i szczypiorem, widziała go z dziwką Pod Miedzianym Diademem. Z ladacznicą! Przecież to potwarz, prawdziwa potwarz dla ślicznej Lucy, znam tę dziewczynę, co rano chadza tędy na spacery. Doprawdy, serce mi żal ściska. Rita mówiła, że nie był tam sam, z innym strażnikiem, jak mu tam... łachudra taki, wciąż chodzi pijany, cuchnie na sto łokci... Dymitr? On powinien wiedzieć więcej...
Powrót do góry Go down
Faelar
(3) Kolec Chochlika

Doświadczenie : 21

Liczba postów : 23
Data dołączenia : 14/07/2013

karta postaci
Rasa Rasa: Półelf

Stragan Miry Empty
PisanieTemat: Re: Stragan Miry   Stragan Miry I_icon_minitimeSob 21 Wrz 2013, 14:38

- Jeśli związek, to jak najbardziej stały, ale z wybranką serca, nie zaś kieszeni jeżeli wiesz co mam na myśli - tę wypowiedź podkreślił uśmiechem. Nieco się przeraził nagłym wybuchem Miry, nie dał jednak tego po sobie poznać. Wysłuchał uważnie całego wywodu a następnie niezwykle cennej informacji dokładnie takiej na jaką liczył. 
- Wielkie dzięki, dokładnie o coś takiego mi chodziło - powiedział po czym położył na niewielkim blaciku, siedem srebrnych monet.
- Bywaj, na pewno wkrótce znów będziemy mieli okazję porozmawiać - pożegnał się i odszedł od straganu. Zastanawiał się czy warto spotykać się z owym Dymitrem, czy może wykorzystać już posiadane informacje. Nie będzie go poszukiwał, lecz nic nie wadziło wstąpić do Miedzianego Diademu, gdzie kryły się wszelkie męty i obdartusy.
Powrót do góry Go down


Stragan Miry Empty
PisanieTemat: Re: Stragan Miry   Stragan Miry I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 

Stragan Miry

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Cienie Amn :: Athkatla - Miasto Monety :: Promenada Waukeen-