Przepiękne ogrody, dzień w dzień skrupulatnie pielęgnowane przez książęcych ogrodników. Łączą dzielnicę arystokracji z terenami biblioteki; otoczone ślicznym, dokładnie przystrzyżonym żywopłotem. Kręta, usypana ciemnym piachem ścieżka wije się pomiędzy krzakami dojrzałych kwiatów, które roztaczają w okół siebie tak słodką, miodową woń, które tak cudnie lśnią w szmaragdowych trawnikach, zdobione tysiącem kropel rosy niczym majestatycznym sznurem pereł. Ogromne, prastare drzewa splatają swe giętkie gałęzie ponad spacerniakiem, kryjąc malowniczą ścieżkę w delikatnym cieniu. Świeża zielona trawa piętrzy się gdzieniegdzie większymi kępkami. Pośrodku radośnie szemrze woda przelewana w wymurowanej fontannie. Chadzają tu na spacery arystokraci i niewiasty, często plotkują szlachcianki, często przy wtórze ptasich treli schadzają się młode pary. Idealne miejsce na odpoczynek, idealne na leniwe, ciepłe popołudnie dla wszystkich tych, którzy na lenistwo mogą sobie w tych trudnych czasach pozwolić.