Niewielki - bo sama wioska jest niewielka - budynek z dachem ze strzechy. Znajduje się w pobliżu warsztatu kowala, a już z oddali czuć płynące stamtąd zapachy zwierząt. Przez niewielkie okienka dostrzec można poodgradzane od siebie drewnianymi barierkami krowy, świnie, kury, kozy i konie oraz krzątajacych się dookoła nich wieśniaków. Jest nawet ulubienica miejscowych dzieciaków, biało-brązowa krasula.
Czasami można też tu spotkać zbłąkanych wędrowców spod karczmy, śpiących w alkoholowym odurzeniu w sianie - ale to już zupełnie inna historia...