IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Dom Mary

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Harfiarka
Mistrz gry

Doświadczenie : 95

Liczba postów : 96
Data dołączenia : 04/04/2013

Dom Mary Empty
PisanieTemat: Dom Mary   Dom Mary I_icon_minitimeWto 15 Paź 2013, 22:36

Gdzieś tam, przy jednej z bocznych uliczek znajdujących się w dolnych dokach, znaleźć można dom Mary. Z zewnątrz wygląda dosyć przeciętnie, niczym nie wyróżniając się wśród wybudowanych w najbliższej okolicy budynków; dopiero po przekroczeniu progu ujrzeć można całkiem przestronną izbę, w głębi której ustawione zostało sporych rozmiarów łoże. Zwykle grube, ciężkie kotary szczelnie zakrywają okna, tym samym sprawiając, że w pomieszczeniu panuje półmrok. Dużo ciekawszym pokojem jest ten ukryty, jednak, jak nie trudno się domyślić, niewielu ma pojęcie o jego istnieniu. W nim również panuje półmrok, jednak jego charakter znacznie różni się od charakteru poprzedniego; chybotliwe płomienie świec kładą długie cienie na kamienne ściany, co odbiera mu wszelkie możliwe namiastki przytulności. Znajduje się w nim kilka pełnych zawartości regałów czy biblioteczek, gdzieś z boku da się również zauważyć sporych rozmiarów kufer. Na środku pomieszczenia, które wiele bardziej podoba się wspomnianej wcześniej Marze, stoi stół otoczony kilkoma prostymi krzesłami.

Dziewczyna nie stawiała oporu, kiedy chwycił ją pod ramię i zaczął prowadzić wśród tłumu, dumnie sunąć przy jego boku; w chwilę później jej uśmiech zbladł nieco, zaś lico przelotnie spochmurniało - choćby Elhonir zauważył tę różnicę, miałby poważny problem z ustaleniem, czy to umysł spłatał mu właśnie figla, czy może raczej był to godny większej uwagi detal, ponieważ zmiana ta trwała nie dłużej niż mgnienie. Choćby, bo i on sprawiał wrażenie, jak gdyby jego myśli nie zaprzątało jedynie poszukiwanie szczęścia
Niewiele później Mara musnęła swą wypielęgnowaną dłonią jego ramię i ulokowała na twarzy znaczące spojrzenie, jednocześnie zmuszając go do zmiany obranego wcześniej kierunku. Nie zakładała oporu czy odmowy, dlatego bez ociągania poprowadziła go w stronę jednej z odchodzących od deptaka uliczek.
- Opodal znajduje się miejsce, gdzie będę mogła należycie pomóc, panie, z odnalezieniem należnego ci szczęścia - przerwała ciszę niskim, hipnotyzującym głosem, zaś jej słowa kryły w sobie niewypowiedzianą obietnicę, próbując podsycić wyobraźnię mężczyzny. Jęła wodzić dłonią po jego ramieniu, jak gdyby chcąc zrekompensować dłużący się czas oczekiwania. - Już prawie jesteśmy - dodała jeszcze, nie zdając sobie sprawy ze skomplikowania jego planów.
Mara, choć była jeszcze młodą kobietą, znała się na ludziach, zaś na przychodzących doń mężczyznach zwłaszcza. Elhonir zaiste nazwał ją cukiereczkiem, jednakże, jak do tej pory, trzymał ręce przy sobie, co nie umknęło jej uwadze. Różnił się od większości, a ona chciała się dowiedzieć jak bardzo.
Powrót do góry Go down
Elhonir
(1) Pazurki Boo

Doświadczenie : 17

Liczba postów : 15
Data dołączenia : 27/08/2013

karta postaci
Rasa Rasa: Człowiek

Dom Mary Empty
PisanieTemat: Re: Dom Mary   Dom Mary I_icon_minitimePią 18 Paź 2013, 20:57

- Prowadź. - wysłuchał obietnic Mary i pozwolił jej kierować, cały ten czas jednak trzymając się blisko niej. I chociaż cień zwątpienia powoli wkradał się na wyraz jego twarzy, to utrzymywał swoją grą i jedynie zaczął ostrożniej analizować otoczenie. Na każdym zakręcie rzucał też spojrzenie na bok każdemu w zasięgu wzroku - bez odwracania głowy, bez żadnego znaku.
Spróbował odprężyć ramię, te po którym wodziła dłonią, mając nadzieje, że jeszcze przez kilka minut jego prawdziwe intencje pozostaną ukryte. Nie był mistrzem takich szachrajek, ale z drugiej strony wszystko co do tej pory powiedział było prawdą - jedynie znaczenie 'szczęścia' było tutaj niedopowiedzeniem. Nie zamierzał się ujawnić dopóki nie będą sami, nawet jeśli ta farsa będzie musiała trwać cały dzień - lub noc - to jakoś wytrzyma ten... ból.
Wyczuł jakiś niepokój w zachowaniu dziewczyny, ale nie był wstanie do końca go określić. Może po prostu nie lubi swojej pracy? A może rzeczywiście coś wie, dzięki czemu mogłaby być wstanie rozpoznać cel jego wizyty w tym miejscu. Możliwe też, że jego uśmiech nie jest taki ładny i urokliwy jak mu się zdawało.
Powrót do góry Go down
Harfiarka
Mistrz gry

Doświadczenie : 95

Liczba postów : 96
Data dołączenia : 04/04/2013

Dom Mary Empty
PisanieTemat: Re: Dom Mary   Dom Mary I_icon_minitimePon 21 Paź 2013, 22:50

Pomimo narastających obaw Elhonira, nikt nie wyskoczył na nich zza rogu, nikt nie uczepił się, ani nie uprzykrzył reszty podróży w żaden inny sposób. Również Marze daleko było do prawdziwie podejrzanego zachowania. Droga nie zajęła im długo, choć dla zestresowanego wojownika mogła się nieco przeciągać. W końcu jednak przystanęli przed przeciętnie wyglądającymi drzwiami, a w chwilę później - przekroczyli próg całkiem przestronnej izby.
Pierwszą rzeczą, która rzuciła się w oczy Elhonira, bez wątpienia było sporych rozmiarów łóżko, stojące dalej, w głębi. Grube, ciężkie kotary szczelnie zakrywały okna, tym samym sprawiając, że w pomieszczeniu panował półmrok. I choć okolica nie należała do najprzyjemniejszych, całe lokum prezentowało się całkiem schludnie.
Mara prędko zrobiła kilka kroków w kierunku towarzysza, nie zapominając jednak, by trzymać się na dystans, jeszcze - wszak wpierw musieli ustalić kilka szczegółów.
- Panie - zaczęła, a na jej twarzy znów zagościł przewrotny uśmiech. - Przyszedł czas na lepsze określenie szczęścia i uregulowanie pewnych należności, jednak gdy tylko tego dokonamy... - Zerknęła sugestywnie w stronę łoża i oparła rękę na biodrze, oczekując reakcji ze strony mężczyzny. Była ciekawa, co tak naprawdę siedzi w jego głowie, jednakże niezależnie od zachcianek czy pragnień, była tu po to, by mu służyć.
Powrót do góry Go down
Elhonir
(1) Pazurki Boo

Doświadczenie : 17

Liczba postów : 15
Data dołączenia : 27/08/2013

karta postaci
Rasa Rasa: Człowiek

Dom Mary Empty
PisanieTemat: Re: Dom Mary   Dom Mary I_icon_minitimeCzw 24 Paź 2013, 13:07

Krok po kroku jego zdenerwowanie zamieniało się w zniecierpliwienie. Gdy nagle pojawił się przed nimi drewniane drzwi, przepuścił dziewczynę przodem i bez zawahania wkroczył za nią - przechodząc przez próg jedną dłonią złapał za futrynę, a drugą przytrzymał drzwi - szybkim spojrzeniem pochłonął wnętrze izby, a następnie zamknął za sobą wykonując trzy ostatnie kroki do środka.
Mięśnie jego twarzy odetchnęły z ulgą gdy porzucił sztuczny uśmiech, wracając do swojego ponurego wyrazu. Sentencja Mary zawisła w powietrzu, podczas gdy Elhonir wpierw rzucił dziewczynie spojrzenie, a następnie odpowiedział na jej pytanie. - Moje szczęście wiąże się z twoim szczęściem - zaczął, prozaicznie - szukam informacji. Jeśli je znajdę, oboje będziemy aż przepełnieni szczęściem. Jeśli nie, niestety będę smutny.
Odczekał kilka sekund, pozwalając aby jego słowa dotarły do kobiety - nie na tyle aby miała szansę odpowiedzieć, ale na tyle aby zaczęła się zastanawiać nad odpowiedzią. - Szukam kobiety; o twoim imieniu, jej profil pasuje do twojej aparycji, i do twojej profesji. Kobieta ta, Mara, zdaje się posiadać informacje na temat pewnej klątwy. Informacje, które również ja chciałbym posiąść.
Obserwując, czekał aż dziewczyna sobie przypomni. Źrenice się rozszerzą, uniesie brwi, rozdziawi usta - jakikolwiek znak, że osoba z którą teraz rozmawia ma jakiekolwiek pojęcie o czym on do cholery mówi.
Powrót do góry Go down
Harfiarka
Mistrz gry

Doświadczenie : 95

Liczba postów : 96
Data dołączenia : 04/04/2013

Dom Mary Empty
PisanieTemat: Re: Dom Mary   Dom Mary I_icon_minitimeSob 26 Paź 2013, 14:24

Na przekór oczekiwaniom Mara nie zdziwiła się zbytnio, zachowując spokój i opanowanie; jedynie wzmianka o profesji sprawiła, że drgnęła nieznacznie. Tak jak Elhonir odrzucił swą maskę, tak i ona mogła przybrać nieco inną pozę, przyjmując tę zmianę z lubością. Jej domysły potwierdziły się - jakże daleko mu było do przeciętnego klienta!
Już nie musiała wyginać ust w uśmiechach, nie musiała kusić i uwodzić, toteż cofnęła się odrobinę; nie w przestrachu, nie szykując się do ucieczki, a korzystając z braku przymusu. 
- Dobrze trafiłeś - odpowiedziała nieśpiesznie, a ton jej głosu zaskoczył swą neutralnością. - Jednakże nie będziemy nad tym rozprawiać w takich warunkach.
Gestem dłoni zachęciła go, by podążył za nią, a następnie ruszyła w głąb lokum, w stronę łóżka. Minęła je jednak i odwróciła się przodem do ściany, by po kilku oszczędnych gestach otworzyć przed towarzyszem wejście do innej izby.
Tutaj również panował półmrok, jednak charakter pomieszczenia znacznie różnił się od poprzedniego; chybotliwe płomienie świec kładły długie cienie na kamienne ściany, co odbierało mu wszelkie możliwe namiastki przytulności. Znajdowało się w nim kilka pełnych zawartości regałów czy biblioteczek, gdzieś z boku dało się również zauważyć sporych rozmiarów kufer. Na środku pomieszczenia, które wiele bardziej podobało się Marze, stał stół - to do niego skierowała swe kroki i zajęła jedno z krzeseł.
Nim zaczęła mówić, poczekała aż Elhonir pójdzie w jej ślady.
- Muszę cię uprzedzić, panie, że nie obcujesz teraz z kurewką Marą - dziewczyna skrzywiła się lekko, jednakże grymas zniknął równie szybko, co i pojawił się - a z przedstawicielką dużo większej siły, dlatego żywię nadzieję, że nasze kontakty pozostaną swego rodzaju tajemnicą i nikt niepowołany nie posłyszy o tym spotkaniu.
Wyprostowała się lekko i ulokowała chłodne, uważne spojrzenie na twarzy rozmówcy, obserwując reakcję.
- Nie musisz się jednak lękać - nam wszystkim zależy na tym samym.
Powrót do góry Go down
Elhonir
(1) Pazurki Boo

Doświadczenie : 17

Liczba postów : 15
Data dołączenia : 27/08/2013

karta postaci
Rasa Rasa: Człowiek

Dom Mary Empty
PisanieTemat: Re: Dom Mary   Dom Mary I_icon_minitimeSob 26 Paź 2013, 20:01

Podążył za kobietą wzdłuż ciemnego korytarzyka. Jej nagła zmiana była dla niego wielkim zaskoczeniem, w żadnym stopniu nie przewidział takiego rozwoju sytuacji. W głębi czuł głównie poirytowanie; Mara widocznie miała swoją własną grę, co rzucało cień na wszelkie informacje, które mogłaby mu przekazać. Dawało mu to podstawy aby założyć, że jej słowa nie będą w całości kłamstwem ale możliwe też, że wykorzysta go do swoich własnych celów.
Przysiadł się dopiero po wysłuchaniu jej krótkiego ujawnienia, swoje myśli zachowując dla siebie. Lewy łokieć oparł na blacie, a głowę przechylił w jej kierunku. Pozwolił aby jej słowa wisiały kilka sekund w powietrzu.
- Przychodząc tutaj spodziewałem się czegoś innego, więc najpierw naprostuje kilka spraw - zaczął, początkowo ignorując jej pytanie, które zresztą i tak miało charakter oznajmiający. - Szukam danych na temat klątwy, napotkałem ją dawno temu i nie było to blisko tego miasta.
- Jeśli rzeczywiście coś wiesz, zamierzam podążać tym tropem samemu. Nie interesuje mnie twoja organizacja. I nie próbuj mnie oszukać. Bo jeśli taki jest twój cel, to ujawnij się teraz i oszczędź nam obojgu czasu.
Takie słowa wyszły z jego ust, ale w rzeczywistości zaczął się zastanawiać. Jeśli dziewczyna coś wie, to jaka 'większa siła' może być w to wplątana? Nie wpadł na nic przez ostatnie kilka lat, więc nie marnował wiele czasu na rozmyślanie. Miał tylko nadzieje, że nie była to jakaś nowa religia.
Powrót do góry Go down
Harfiarka
Mistrz gry

Doświadczenie : 95

Liczba postów : 96
Data dołączenia : 04/04/2013

Dom Mary Empty
PisanieTemat: Dom   Dom Mary I_icon_minitimePon 11 Lis 2013, 21:39

Mara nadal wlepiała czujne spojrzenie w twarz rozmówcy, w spokoju wysłuchując jego odpowiedzi. Drapieżny uśmiech przelotnie wygiął jej usta, jednak zniknął równie szybko, co i się pojawił. Nie drwiła z niego, nie śmiałaby, po prostu czuła się znacznie lepiej w tej roli niż w roli przeciętnej kurewki. Czuła się pewniej, co bez wątpienia było widać.
- Nie oszukam Cię - odpowiedziała spokojnie. Rozumiała, że mógł mieć tego rodzaju wątpliwości, choć wolałaby, żeby nie sprawiał problemów. - A raczej nie oszukamy. Jednakże jestem jedynie pośredniczką między Tobą a organizacją, o której już wspomniałam, dlatego też nie uzyskasz tych informacji teraz, nie uzyskach ich w tym pokoju - dodała dobitnie, rozwiewając wszystkie wątpliwości. - Umożliwiam widzenie z ludźmi stojącymi wyżej, z ludźmi wiedzącymi więcej. Mogę wprowadzić ich w szczegóły w Twoim imieniu, by przyśpieszyć cały ten proces lub, oczywiście, możesz dokonać tego sam, po uprzedniej rozmowie, kiedy zadecydujesz się nam zaufać.
Z uwagą obserwowała mimikę twarzy Elhonira, upatrując jakichkolwiek, choćby najmniejszych zmian. Bała się, że wpadnie w gniew, że posądzi o matactwa i krętactwa... Ona jednak tylko grała swoją rolę, będąc marionetką w rękach wiele ważniejszych ludzi, których czas był, cóż, na wagę złota.
Powoli, nieśpiesznie położyła na blacie stołu dłoń, tak, by rozmówca mógł bez problemu ujrzeć zdobiący ją sygnet.
- To nasz symbol. Symbol Złodziei Cienia.
Powrót do góry Go down
Elhonir
(1) Pazurki Boo

Doświadczenie : 17

Liczba postów : 15
Data dołączenia : 27/08/2013

karta postaci
Rasa Rasa: Człowiek

Dom Mary Empty
PisanieTemat: Re: Dom Mary   Dom Mary I_icon_minitimeNie 01 Gru 2013, 21:59

- Ładny, bardzo błyszczący. - Elhonir dał sobie kilka sekund na odetchnięcie. Prawda była taka, że przez moment rozważał porzucenie dyplomacji, ale szybko odrzucił niemądre myśli - wysłucha tego co kobieta ma do powiedzenia, a potem zadecyduje. Złodzieje Cienia? Nazwa ta była mu obca ale zgadywał swego rodzaju miejscową gildię, o profesji jasno zresztą zaprezentowanej w nazwie. Nie był jednak pewny jak niebezpieczni mogą być ci ludzie.
Powoli zaczął zdawać sobie sprawę w jakie, za przeproszeniem, łajno mógł tutaj przypadkiem wdepnąć, ale nie było już odwrotu. Odnosił też wrażenie, że wycofać się teraz - zwłaszcza po tym jak dziewczyna ukazała mu swój sygnet - nie jest już opcją. A przynajmniej nie w oczach Mary.
- Dobra. Przytargałaś mnie tu z jakiegoś powodu, więc mów co masz do powiedzenia i kończymy z tym. - odetchnął, znowu. Tym razem jednak ze zniecierpliwienia. - Wtedy zadecyduje jak dalej się to potoczy.
Powrót do góry Go down
Harfiarka
Mistrz gry

Doświadczenie : 95

Liczba postów : 96
Data dołączenia : 04/04/2013

Dom Mary Empty
PisanieTemat: Re: Dom Mary   Dom Mary I_icon_minitimeSro 04 Gru 2013, 20:09

Nieśpiesznie cofnęła rękę i podparła na niej brodę. Oznaki zdenerwowania rozmówcy nie umknęły jej uwadze - wiedziała, że szybko musi zrobić coś, co przyniesie mu odrobinę spokoju i upewni go w jej prawdomówności, zanim napięcie sięgnie zenitu i Elhonir straci cierpliwości. Zwłaszcza, że w takiej sytuacji miałaby niewielkie szanse na obronę - czy w sensie dosłownym, czy przenośnym. Musieli dojść do porozumienia, by nikt niepowołany nie dowiedział się o jej nieoficjalnej działalności.
Wzmiankę o przytarganiu puściła mimochodem.
- Jestem łącznikiem między takimi jak ty a moimi zwierzchnikami. - Zdjęła ręce ze stołu i wyprostowała się na krześle, przyjmując neutralną postawę. - Gildia wie, jak ważnym towarem jest informacja. Wie również, że bycie przynajmniej kilka kroków przed konkurencją nie bez powodu nazwane zostało gwarantem sukcesu. Zapewniam cię, że jeśli ktokolwiek może ci pomóc, są to Złodzieje Cienia - urwała. Obserwowała go dosyć uważnie, by w razie potrzeby zmienić ton lub strategię, jednak starała się nie być przy tym zbyt nachalną.
- Wspomniałeś, że na tę klątwę natknąłeś się dawno i daleko stąd - podjęła spokojnym, kojącym głosem. - To jednak nie powód do zmartwień. Nasza siatka wywiadowcza rozciąga się na cały Amn... A nawet dalej. Od ciebie tylko zależy, czy mam pozostać twoim łącznikiem, czy wolałbyś, po uprzednim skontaktowaniu się, rozmawiać z kompetentniejszymi reprezentantami gildii na własną rękę.
Nie wiedziała, czy go przekonała. Nie miała również pojęcia, jak cała sytuacja potoczy się dalej. Była jednak pewną, że Złodzieje Cienia byli najlepszym źródłem informacji w mieście.
Powrót do góry Go down


Dom Mary Empty
PisanieTemat: Re: Dom Mary   Dom Mary I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 

Dom Mary

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Cienie Amn :: Athkatla - Miasto Monety :: Doki-