Choć stary i niepozorny, budynek ów ma w sobie coś intrygującego – być może jest to zasługa czatującego przed nim mężczyzny, który z najwyższą ostrożnością zważa, by nikt nie zwrócił uwagi ani na niego, ani na dom. Jąkając się, odsyła ludzi dalej, nie widząc niczego interesującego w spacerowaniu w pobliżu... Tylko baczne – i tylko świadome – oko rozpozna na jego szyi medalion Harfiarzy, tajnej organizacji obejmującej praktycznie cały Faerun, do których należą osobistości tak wielkie i tak potężne, jak sam Eliminster. Jakkolwiek nazwa organizacji, jak i przynależność do nich niektórych bohaterów kontynentu jest absolutnie oczywista, to ich znaki rozpoznawcze stanowią zagadkę dla każdego, kto nie miał z nimi do czynienia.
Trzykondygnacyjny budynek nie zachęca architekturą, choć w tej części doków mógłby uchodzić za co najmniej przyzwoity. Szyby w oknach, choć tak brudne, że nic nie da się przez nie dojrzeć, jednak wciąż stały w swoich ramach. Drzwi, choć zajęte pleśnią, nie wydają się być mało solidne, co więcej, nie wydały się być kiedykolwiek wyważone. Teren wokół budynku wydaje się być natomiast stosunkowo czysty; co świadczyłoby o dbałości o rezydencje przez gospodarzy.